Oj jak ciężko wszystko idzie... chyba marazm jesienny mnie dopadł. No i w sumie co się dziwić, jesień.
Czasem zapominam, jak bardzo go lubię... mimo jego doświadczonej przed laty niechęci do spotkań z fanami. Przykro było dowiedzieć się, że "Mistrz nie zejdzie" (cytat z pana ochroniarza), jednak wspomnienie grających z panem Turnauem muzyków, machających z samochodu odjeżdżającego spod sali koncertowej - bezcenne ;)
A ilustracja z teledysku (powyżej) przypomniała mi książkę, która byłaby dobrym remedium na dziś... ktoś zna? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz