![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsnaTW08t73RDAyshUa9qTmtOWLYKIEEUaFfP5hoXDQvhOZZEuSZbI5H1dt7yBrTotmwaMmxM6ysUKLxwZBfj2lBTwGU_dHD74zvphaQJXjJU_K9fBCO5qSBpQOszqIFJtqVJkjcMkuWU/s320/PC040007.JPG)
Normalnie mam po jednym produkcie z każdej dziedziny, nie lubię zalegających półki stosów kilku balsamów do ciała, szamponów, odżywek... Ale nie mogłam się powstrzymać - w Rossmanie jest promocja na żele Original Source, które kocham. Kupiłam cytrynowy (mój najukochańszy), wcześniej miałam pomarańczę z lukrecją (baardzo słodki, dlatego za nim nie przepadam) i Isanę z marakują i masłem shea - owocowy, całkiem przyjemny. I fioletowy w kolorze :) Teraz używanie. Mogę się założyć, że pierwszy do projektu denko wejdzie Lemon i Tea Tree :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz