Lubię zdjęcia z czerwonego dywanu. Szczególnie odkąd pojawia się na nim Jennifer Lawrence ;) Na instagramie pojawiło się sporo zdjęć z przygotowań do rozdania Złotych Globów jak i z samej ceremonii. Mam swoich faworytów, jak pewnie każdy ;) nie tylko pod względem makijażu (chyba w tym roku wszyscy postawili na klasyczne bezpieczeństwo - dużo nude'ów i czerwieni na ustach, czarnego linera i piaskowozłotych tonów na oczach...). To, co mi się podobało, znajdziecie poniżej:
Mat na ustach i minimalny, ale konsekwentny obrys czarnej kredki, a do tego dużo rzęs i pełne brwi. Klasyk ;)
Emmie dużo można wybaczyć. Jak dla mnie trochę za równe i zwarte brwi, ale usta perfekcyjne - zarówno kolor, jak i kształt. No i Diorowy kolczyk <3
Pięknie wyciągnięte rzęsy, rozświetlone powieki i delikatny róż na ustach - bardzo mi się podoba. Fryzura niestety już mniej...
Do takich ciemnych oczu mocna kreska jest sprytnie dopasowana. Do tego lekko różany policzek i usta pod kolor, na głowie nieład i mamy rock chic look :)
Mój ulubiony makijaż z tegorocznej gali - Sandra z ustami w fioletowym różu i mocno zaakcentowanymi oczyma (rzęsy XXL i roztarta kreska), wyglądała świeżo i elegancko. Czyżbym przekonywała się do odcienia Radiant Orchid? :P
Teraz moje garderobiane faworytki:
Z wielkim dystansem do siebie i mody, Emma czaruje - piękny kolor sukienki, butów, całość ryzykownie porozcinana, jednak zabezpieczona spodniami. Super! :)
Klasyczne połączenie, które kocham - czerń ze złotem. Do tego głęboki dekolt, małe rękawki i lekko podniesiona talia i mamy cudo :)
Po pierwsze - kolor. Po drugie - faktura materiału. Po trzecie - fason z przedłużonym tyłem. Po czwarte - Downton Abbey ;)
Na koniec moja faworytka - Zooey w pięknej spódnicy (znowu tył dłuższy od przodu) z podwyższanym stanem, do tego krótki top. Fason daje wrażenie luzu i wygody, jednak materiał z kryształkami i perełkami na tiulu nadaje eleganckiego charakteru. No i kolor... Brawo!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz