Mam nadzieję, że nie zapowiada to niskobudżetowego podejścia do wydania polskiego. Trzymam kciuki, żeby polska edycja była równie dobra jak brytyjska. Przeciętny czytelnik przekona się o tym w marcu - wtedy czasopismo wejdzie do ogólnej sprzedaży.
(zdjęcia z facebookowego profilu Harpera i internetu)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz